Wiking to jedna z restauracji jaka znajduje się w Złotych Tarasach w Warszawie, Podobno stawiają na naturalność i świeżość produktów i można zjeść tam smacznie i w dobrej cenie. Kupując 2 obiady chcieliśmy się o tym przekonać.
Na jeden obiad, który wybraliśmy składały się : smażone ziemniaki, cukinia po włosku i antrykot.
Na drugi obiad, który wybraliśmy składały się : ziemniaki gotowane, warzywa gotowane i też antrykot.
Do picia wzięliśmy małą gazowaną wodę, która kosztowała aż 3,90 zł.
Antrykot to pierś kurczaka w grzankach.
SKŁAD : nieznany
NASZA OPINIA : Kotlet naszym zdaniem był za tłusty. Nie był ostry, ale mięso nie było zbyt dobre. Sprawiało wrażenie nieświeżego. Cukinia dobra jednak sos mdły i tłusty. Zbyt tłusty. Miało się wrażenie jakby jadło się sam olej. Warzywa gotowane bez szału. Odnośnie ziemniaków lepiej smakowały te gotowane niż smażone, pomimo tego, że gotowane też nie smakowały jakoś wyjątkowo. Całość zjadliwa. Jednak taka cena ( ok 60 zł razem ) za taką jakość to ogromna przesada. Poza tym gdzie tu świeżość jak obiady są odgrzewane.
OCENA : 2 / 10